Paweł
1/5
Katastrofalna obsługa klienta. Jedna z Pań (po 40, ciemne włosy) wydała 1 lek z 3 i zablokowała receptę, przez co nie można było jej zrealizować w żadnej aptece.
Kiedy wróciłem z prośbą o jej odblokowanie, Pani zaczęła zachowywać się infantylnie, chichocząc jak zbuntowana nastolatka, a następnie po prostu chamsko i bezczelnie.
Potem doszło do jakiegoś absolutnego kuriozum, Pani zaczęła przy mnie dzwonić do jakiejś innej apteki (okazało się, że sama później nie wiedziała, gdzie dzwoniła, przekazując przez słuchawkę dane osobowe, tj PESEL) i "potwierdziła", że recepta jest niby odblokowana.
Rewelacja. Rozumiem, że Pani zatrzymała się mentalnie w czasach PRL, ale dobrze byłoby, żeby się to nie odbijało na klientach i ich zdrowiu, bo przez jej opieszałość i nieprofosjonalizm klienci mogą zostać bez dostępu do niezbędnych leków.