Douglas - Łódź

Dagmara Nowicka

Lepiej omijać szerokim łukiem. Razem z partnerem chcieliśmy kupić kartę podarunkową na prezent. Po przyjściu do domu okazało się, że karta ma zdrapany pin. Po udaniu się następnego dnia do sklepu, w celu wyjaśnienia i wymiany karty, otrzymaliśmy zamiast wymiany to udowadnianie "że co za różnica i w czym problem". Mimo, że z kulturą było mówione, że karta jest na prezent, więc nie pasuje by było to zdrapane (wygląda to tak jakby karta była wykorzystana). Okazało się również, że "miła Pani w blond włosach" naliczyła torebkę za 1 zł, gdzie takiej nie otrzymaliśmy. Podsumowując zostaliśmy z niczym więcej jak frustracją na takie traktowanie.
Udaliśmy się tego samego dnia do Galerii Łódzkiej, jakież było nasze zdziwienie, jak Pani Julia bez problemu wymieniła kartę. Nie było udawania, że co za problem, odesłania z kwitkiem czy wmawiania, że się nie da. Dlatego lepiej wybrać się do Galerii Łódzkiej, niż zrobić zakupy w Porcie!

specific_alien

Zgadzam się z opiniami o Pani w blond włosach. Podczas odbioru przesyłki ta Pani wywracała oczami, bezczelnie i chamsko zwracała się do mnie, a na zwrócenie uwagi, zaczęła mieć pretensje do wszystkich. Brak profesjonalizmu, zdecydowanie odradzam robienie tam zakupów. Już lepiej pojechać dalej i zrobić zakupy w miłej i spokojnej atmosferze ?

Jula Sarzało

Żenada, robiąc zakupy w douglasie w Galerii Łódzkiej bądź Manufakturze nie doświadczyłam takiego prostactwa, tam obsługa sklepu zawsze jest miła, pomocna ale nie nachalna.

W porcie robiąc zakupy jestem niemiło zaskoczona Panią w blond włosach (podejrzewam że kierowniczka sklepu), kobieta bardzo sfrustrowana swoją pracą, niemiła i w dodatku bezczelnie chamska. Wprowadza negatywną atmosferę co widać również po zespole. Nie jest to napewno osoba na odpowiednim stanowisku.
Jestem conajmniej zażenowana i napewno nie wrócę zrobić tam zakupów

FreeStyle Man

Dzięki uprzejmości Pani Agatki, za to ze w profesjonalny sposób doradziła mi zapach z YSL. Uprzejma, uśmiechnięta Pani doskonale wysłuchała moje potrzeby dotyczące zapachu jaki poszukuje.

Serena Ash

Byłam kilkukrotnie i za każdym razem wychodzę podirytowana. A to za sprawą bardzo nachalnej obsługi, która co chwilę wręcz napastuje klienta pytaniami o pomoc czy pokazywaniem jakiś ofert. W dodatku roztaczana jest nieprzyjemna atmosfera oceniania, że się czegoś nie kupiło lub kupiło za mało. Warto zaznaczyć, że w Douglasie w Galerii Łódzkiej czy Manufakturze nie miałam takich doświadczeń. Do tego punktu już wracać nie będę, bo aż odechciewa się robić zakupy.

Joanna Magdziarz

Często kupuje w Douglas przed internet, ale tym razem mając czas udałam się do tego właśnie sklepu .Cóż mogę powiedzieć...było tam poprostu brudno .Żeby zobaczyć kolor palety musiałam zdmuchnąć najpierw kurz znajdujący się na niej .Na każym regale z kosmetykami widałam kurz i brud ,nie było to przyjemne doznanie dla mnie.Probki cieni w większości stare .Okrojony wybór ,brak przejrzystości .Pracuje z ludźmi wiele lat i nigdy nie pozwoliłabym na taki bałagan ,zarówno w kontakcie sprzedawca -kupujacy jak i czystości. Zauważyłam tam panią kierownik blondynkę( zarządzającą tak mi się wydaje) o nie przychylnym spojrzeniu w kierunku kupującego .Pracownicy wyglądali na przytłoczonych w jej obecności .Nie nakręca pozytywnie .Duży minus nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim stanowisku i efekty są jakie są .Plus że pracownice mnie nie osaczyły ,stały na dystans tak jak chciałam i były miłe .Duży minus syf i brak pozytywnego nastawienia.

Karolina ACP

Nie wyglądam na osobę która używa orginalych perfum i tak zostałam potraktowana z góry bardzo nie miło wręcz po co bede odpowiadać i tak nie kupi. I tu by się zdziwila bo przyszłam kupić perfumy Lancome 100 a córka perfumy Billie Eilish.
Proponuje wymienić obsługę , która po wyglądzie ocenia i traktuje klientów i jest wrecz niemiła. Konkurencja jest poziom wyżej .

Michał Janiszewski

Januszowa firma. Jak zwracasz towar to nie dostajesz pieniędzy tylko kartę podarunkową na kwotę zakupu. Promocje tak wspaniałe, że przepłaciłem o 10%. Mój błąd bo mogłem wcześniej sprawdzić u konkurencji. Dalem się pierwszy i ostatni raz…