Szpital Powiatowy im. Alfreda Sokołowskiego - Złotów

Gabriela

Byłam z dziećmi na nocnej pomocy lekarskiej ze względu na gorączkę i Katar oraz kaszel pani doktor bardzo nie miła siedzi tam jak za karę . Dziecko osłuchowo czyste ze spływającym katarem w nocy przez co mocniejszy kaszel dała skierowanie do szpitala bo na prześwietlenie nie może tylko na odział . A drugie młodsze które ma szmery dała antybiotyk na ostre zapalenie oskrzeli bo tylko to wystarczy . Bardzo nie miła pani . Poprosiłam o skierowanie na prześwietlenie gdyż nie miałam co zrobić z młodszym dzieckiem usłyszałam że mogę zostawić 6 latków dziecko przestraszone opowiadaniami o badaniach kłóciach samo na oddziale . Nie dość że pomoc od 18 a pani doktor przyjechała o godzinie 20 . Szczerze polecam omijać panią doktor szerokim łukiem.

Selena

Mama, starsza osoba dzień po operacji z strasznym bólem brzucha i temperaturą, i co usłyszała? Cytuję słowa lekarza - ,,NIE ZNAM SIE NA RANACH, NIE WIEM CO PRZEPISAĆ,, + ,,PO OPERACJI RANA NIE MA PRAWA BOLEĆ. JAKIM PRAWEM PO OPERACJI BOLI RANA. ONA TEGO NIE ROZUMIE.'' I to są słowa do osoby ze stwierdzoną nerwicą . Powtarzam to powiedział LEKARZ SORU. Jeszcze dodała, że POWINNA jechać do miasta 30km po leki. Absurd.
Pani doktor po 50-stce, grubsza, niska, farbowane włosy - zalecam omijać z daleka bo was pozabijają. Skoro p. doktor (jeżeli można ją w ogóle nazwać doktorem) zostawia pacjentów bo cyt. ,,ONA NIE WIE CO TERAZ,, to powinna dawno pożegnać sie z uprawnieniami do wykonywania zawodu lekarza. Jedynie co tu pomoże to skarga i kolejny raz telewizja do szpitala, żeby nagrali co tam sie odprawia. Na szczęście dr. Walkowiak na chirurgii ogólnej przyjął mamę bez żadnych kłopotów jak na lekarza przystało .

Julita W.

Jestem bardzo zadowolona z opieki oddziału pediatrycznego, przebywałam z córką kilkakrotnie na tym oddziale. Przede wszystkim pani doktor Iwona Kielan-Gumna, która ma ogrom wiedzy, doświadczenia i zawsze służy pomocą w każdej chwili, dobrego podejścia do chorego, rodzica i diagnozowania. Również czuje się zaopiekowania przez panią doktor Rozalię Muzioł i innych lekarzy pracujących na oddziale. Pielęgniarki, które są bardzo miłe, pomocne, uczynne i robią wszystko na wysokim poziomie. I cała reszta obsługi oddziału 🙂 Na oddziale jest bardzo czysto, bardzo się zwraca na to uwagę, dzieci mają świetnie wyposażona świetlicę z zabawkami, posiłki są bardzo dobre. Szkoda tylko że szpital jest prawie 80km ode mnie. Pozdrawiamy cały oddział pediatryczny Pola z mamą 🙂 Polecam bardzo!

Pasjonaci ?. I. P.

Chyba najgorszy szpital w okolicy, pielęgniarki pracują za karę, brak rehabilitantów , po prostu tragedia..

Natalia P.

Kolejny raz błędna diagnoza ... odradzam leczenie na oddziale dziecięcym (w lutym podawany był zły silny antybiotyk...) oraz wykonywanie zdjęć rtg ponieważ otrzymałam idealny opis , a po wizycie u pulmonolog okazały się cudem widoczne zmiany okołooskrzelowe... dramat! radzę omijać z daleka

Wojciech S.

Każda ocena tego typu jest z definicji subiektywna. Relacji przeciętny pacjent - służba zdrowia nie można zaszufladkować w kategoriach zerojedynkowych. Opinia pacjenta pozostanie w takim świetle mocno obarczona emocjami, jednak nie należy odrzucać skrajnych, niekiedy mocno spolaryzowanych postaw.

Z powodu planowanej, poważnej operacji spędziłem kilka dni na chirurgii. Czynności poprzedzające zabieg oceniam pozytywnie ze względu na sprawność, zakres oraz skrupulatny wywiad lekarski. Operacja przebiegła pomyślnie, a zainteresowanie personelu w trakcie pobytu, przed i po zabiegu nie budziło zastrzeżeń.

Pod względem socjalnym złotowski szpital nie wyróżnia się niczym specjalnym, chociaż wielkość i ranga sprawiają lżejszymi pobyt chorych, wpływając pozytywnie na pracę personelu. Na wyremontowanej chirurgii panował porządek, toalety były sprawne, a zaopatrzenie środków czystości oceniam jako właściwe. Sale chorych o znacznej kubaturze mieszczą dwa, a niekiedy wyjątkowo trzy łóżka. Są klimatyzowane i dobrze oświetlone. Wyżywienie pacjentów jest skromne, lecz wystarczające i zabezpiecza kaloryczność oraz niezbędne składniki pokarmowe.

Personel znajduję fachowy z zadowalającym przekazem dotyczącym leczenia, aczkolwiek oszczędny werbalnie. Opinia obejmuje również lekarzy, choć niektórzy przyjmują nieco zbyt wyniosłą postawę. Moja skala porównawcza w tym aspekcie wynika z osobistych doświadczeń m.in. w placówkach poznańskich. Niemniej nie mam żadnych podstaw do kwestionowania wiedzy i umiejętności nikogo z całego personelu, który otoczył mnie należytą opieką od początku do końca pobytu.

Jedyna krytyczna uwaga dotyczy, uciążliwych dla części chorych, telewizorów czynnych od wczesnych godzin rannych po późną noc! Stoi to w sprzeczności do zalecanej (także przez lekarzy) ciszy oraz spokoju w procesie leczenia. Kompromisem mogą być 'ciche' sale pozbawione odbiorników RTV wybierane przez pacjenta w miarę możliwości. Wbrew pozorom to ważny problem, choć jego rozwiązanie wymaga radykalnej postawy lekarzy oraz kształcenia świadomości pacjentów!

Wiktoria S.

W dniu wczorajszym byłam na Sor w swojej sprawie , Pani szanowna w okienku przyjęła mnie jak za karę i tekstem że przychodzę z czymś takim , skierowała mnie pod sale nr 4 gdzie czekałam jakieś 30 min aż szanowna Pani Doktor skończy rozmowę przez telefon i mnie przyjmie . Porażka jakaś gdzieś to zgłosić....

Justyna S.

Oddział dziecięcy i pracujące tam osoby sprawiły, że zmieniam zdanie a propos szpitali. Zaczynając od pań pielegniarek, gdzie każda miała serce i uśmiech dla młodego pacjenta, pań salowych, które zawsze miały dobre słowo, rownież przemiłej Pani sekretarki, przez czyściutkie przestronne sale i smaczne posiłki, kończąc na wspaniałej kadrze lekarzy. Lek dr Kielan Gumna, lek Cieślak, lek Jarosz i lek Pikuła - dream team. Nie to, że chcemy tam wracać, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, to do Nich 🙂